Przemysł
najlepsze oferty

Roboty w fabrykach

Od wynalezienia maszyny parowej praca wykonywana w fabrykach rękami niewykwalifikowanych robotników taśmowych była stopniowo przejmowana przez urządzenia mechaniczne. Najpierw zasilane parą, potem prądem. Technologia wytwarzania robotów przemysłowych stale się rozwija. Maszyny te są coraz bardziej wydajne, coraz bardziej skomplikowane i ze względu na rosnącą podaż – coraz tańsze. Na świecie nadal co prawda znajdziemy regiony w których praca rąk ludzkich jest tańsza niż kupno maszyny, jednak jest ich coraz mniej i nawet tam w końcu automatyzacja będzie musiała dotrzeć.

Jakie właściwie czynności roboty są w stanie wykonać? Jak się okazuje praktycznie wszystkie – od łączenia ze sobą poszczególnych elementów poprzez przykręcanie śrubek po wycinanie skomplikowanych kształtów. Ich możliwości cały czas rosną – wśród maszyn które uważa się za przyszłość przemysłu uważa się drukarki 3D które potrafią zamienić materiał znajdujący się w zbiorniku w zaprojektowany za pomocą programu komputerowego element. Drukarki 3D stale zwiększają swoje rozmiary, stają się coraz szybsze i mniej awaryjne, rozszerzają też swoje możliwości o obsługę kolejnych tworzyw.

Wizja znana z filmów z serii „Terminator” przynajmniej na razie raczej nam nie grozi. Roboty mogą się nam co prawda czasami wydawać złośliwe, gdy np. psują się w najmniej pożądanym momencie albo wykonują jakąś czynność inaczej niż byśmy chcieli, jednak gdy już zaczniemy zagłębiać się w przyczynę usterki okazuje się, że u jej źródła praktycznie zawsze znajduje się błąd ludzki, czy to na etapie programowania robota, czy też podczas używania go niezgodne z przeznaczeniem lub zaleceniami producenta. Takie sytuacje nie mają jednak nic wspólnego z agresją – maszyny co do zasady wypełniają nasze polecenia bez zastrzeżeń i wypadają w tej roli znacznie lepiej niż większość żywych ludzi. Obecnie można z czystym sumieniem powiedzieć, że ludzkość jest od nich uzależniona i gdyby przestały działać mielibyśmy bardzo poważny problem – podaż nie nadążałaby za popytem, szybko zaczęłoby brakować towarów które traktujemy jako niezbędne do życia.